IV liga: Victoria Września – Obra Kościan 0-0

Po zwycięstwie przed własną publicznością ze Zjednoczonymi Trzemeszno zespół Obry udał się na mecz wyjazdowy do Wrześni.

Pierwszą groźną sytuację Obra stworzyła sobie już w drugiej minucie spotkania. Prawą stroną dobrze przedarł się Marcin Masełkowski, zagrał piłkę przed pole karne do Krystiana Łukaszyka, ale z jego strzałem poradził sobie Tobiasz Nowicki, wybijając piłkę na rzut rożny. Do piłki ustawionej w narożniku podszedł Tomasz Kaczmarek i dośrodkował w pole karne gdzie najwyżej wyskoczył Marcin Masełkowski i głową uderzył piłkę w kierunku bramki, jednak z problemami wybić piłkę zdołał bramkarz gospodarzy, Victoria Września pierwszą dobrą okazję do zdobycia bramki miała w dziewiątej minucie meczu. Z dystansu zaskoczyć Jędrzeja Dorynka próbował Szymon Krawczyński, ale piłka po jego strzale powędrowała wysoko ponad poprzeczką. Obrzanka kolejną groźną sytuację miała pięć minut później. Z autu piłkę wyrzucił Tomasz Kaczmarek, w polu karnym futbolówkę przedłużył Piotr Sznabel a piłkę przed pole karne do Dawida Ratajczaka zagrywał Marcin Masełkowski, jednak ”Mały” nieczysto trafił w piłkę. Dwie minuty później okazję do zdobycia bramki mieli gospodarze. Prawą stroną przedarł się Kacper Łabędzki, zagrał mocną piłkę wzdłuż bramki, jednak nie zdarzył do niej Szymon Krawczyński. W 28 minucie meczu miała miejsce kluczowa sytuacja dla losów meczu. Czerwoną kartkę w konsekwencji dwóch żółtych obejrzał Tomasz Marcinkowski. Od tego momentu Obra cofnęła się do obrony i nastawiła się na grę z kontrataku. W 36 minucie Obra popełniła błąd w ataku i z kontrą ruszył Piotr Sarbinowski, ale skuteczną interwencją akcję przerwał Jakub Jandy. Obra następną okazję stworzyła sobie dwie minuty później. Piłkę z rzutu rożnego zagrał Tomasz Kaczmarek, walkę o pozycję wygrał Krzysztof Marchewka, jednak uderzył obok bramki. Chwilę później okazję do zdobycia bramki miała Victoria. Piłkę z rzutu rożnego dośrodkował zawodnik z Wrześni, futbolówkę przed pole karne wypiąstkował Jędrzej Dorynek, piłka spadła pod nogi Szymona Krawczyńskiego, jednak zawodnik z Wrześni uderzył mocno i niecelnie. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie i oba zespoły do szatni schodziły przy bezbramkowym remisie.

Początek drugiej połowy wyglądał podobnie jak końcówka pierwszej części gry. Grę prowadziła Victoria, a Obra nastawiła się na kontratak. W 50 minucie okazję z rzutu wolnego miała Victoria Września. Do piłki ustawionej ok 25 metrów do bramki podszedł Bartosz Nowicki, ale uderzył ponad bramką. Odpowiedź Obrzanki była natychmiastowa. Z piłką ruszył Jakub Płotkowiak, zagrał do Krystiana Łukaszyka, ten oddał strzał na bramkę, jednak piłka minęła lewy słupek bramki. Kilka minut później Victoria stworzyła sobie dwie okazję do zdobycia bramki. Najpierw niecelnie w uderzał Adrian Majewski, a chwilę później ze strzałem tego samego zawodnika poradził sobie Jędrzej Dorynek. W 63 minucie Victoria powinna wyjść na prowadzenie. W doskonałej sytuacji znalazł się Piotr Sarbinowski, ale w bramce doskonale spisał się Jędrzej Dorynek. Obra odpowiedziała groźną akcją kilka minut później. W 69 minucie ładnie z piłką przedarł się Marcin Masełkowski, jednak w okolicy 25 metra od bramki był faulowany. Do piłki podszedł Krzysztof Marchewka, ale uderzył w mur. Chwilę później Obrzanka przeprowadziła kolejną składną akcję. Piłkę między sobą wymienili Dawid Ratajczak oraz Piotr Sznabel, ten pierwszy zagrał prostopadłą piłkę do Krystiana Łukaszyka, jednak jego strzał okazał się za lekki i bez problemu piłkę wyłapał Tobiasz Nowicki. W 75 minucie szybką akcję lewą stroną przeprowadził Bartosz Nowicki, dośrodkował w pole karne do Piotra Sarbinowskiego, ale uprzedził go Jędrzej Dorynek i wypiąstkował piłkę poza pole karne. W 83 minucie okazję do zdobycia bramki miał jeszcze Dawid Ratajczak. Piłkę źle wybił bramkarz Victorii, ta spadła pod nogi Małego, ale uderzenie pomocnika Obrzanki okazało się niecelne. W doliczonym czasie gry faulowany w okolicy pola karnego był jeszcze Szymon Słoma. Do piłki kolejny raz podszedł Krzysztof Marchewka i oddał silny strzał na bramkę Tobiasza Nowickiego. Bramkarz gospodarzy z problemami, ale zdołał złapać piłkę i sędzia chwilę później zakończył spotkanie.

Z przebiegu spotkania i faktu, że przez większą część spotkania Obra grała w osłabieniu remis na trudnym terenie we Wrześni należy przyjąć jako dobry wynik – powiedział po meczu trener Krzysztof Knychała. Kolejny mecz Obra rozegra już w najbliższą sobotę na Stadionie Miejskim w Kościanie. Przeciwnikiem Obrzanki będzie Sokół Pniewy. Początek spotkania o godzinie 14.

Victoria Września – Obra Kościan 0-0

Victoria: Tobiasz Nowicki- Krystian Robak, Jakub Marzyński, Jacek Kopaniarz, Kacper Łabędzki, Piotr Sarbinowski, Szymon Krawczyński, Łukasz Jasiński, Adrian Majewski, Damian Garstka, Bartosz Nowicki.

Obra:
Jędrzej Dorynek- Michał Gelert, Jakub Płotkowiak(84. Tomasz Olejnik), Jakub Jandy, Piotr Sznabel, Dawid Ratajczak(87. Szymon Słoma), Tomasz Marcinkowski, Krzysztof Marchewka, Tomasz Kaczmarek, Marcin Masełkowski(72. Kacper Borowiak), Krystian Łukaszyk(77.Maciej Przewłocki)

Żółte kartki: Jakub Marzyński – Tomasz Marcinkowski x2, Krzysztof Marchewka, Tomasz Olejnik

Czerwona kartka: 
Tomasz Marcinkowski(za dwie żółte)