Sparing: Orzeł Międzyrzecz – Obra Kościan 0-6

Od początku spotkania drużyna z Kościana próbowała narzucić swój styl gry. Zawodnicy Obrzanki rozpoczęli cofnięci i nastawili się na grę długimi prostopadłymi piłkami. Pierwszą bramkę Obra zdobyła już w dziesiątej minucie. W polu karnym faulowany był Mateusz Adamski a jedenastkę na bramkę pewnym strzałem zamienił Dawid Jarka. Po zdobyciu bramki Obrzanka cały czas dłużej utrzymywała się przy piłce i co chwila stwarzała zagrożenie pod bramką Orła. W dwudziestej minucie meczu powinno być 2-0. Długą piłkę w pole karne zagrał Dawid Jarka, dopadł do niej Szymon Słoma i przelobował bramkarza, jednak sędzia dopatrzył się wątpliwego spalonego. Nawet licznie zgromadzeniu kibice zgodnie przyznali, że Szymon Słoma nie był na pozycji spalonej a bramka powinna zostać uznana. Gospodarze najgroźniejszą okazję stworzyli sobie w trzydziestej ósmej minucie gry. Po błędzie obrońców Obry w dogodnej sytuacji znalazł się napastnik z Międzyrzecza, jednak jego uderzenie okazało się niecelne. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i na przerwę Obrzanka schodziła w dobrych nastrojach.

Druga część meczu rozpoczęła się od groźnej akcji Orła. Błędy obrony oraz zamieszanie w polu karnym powinien był wykorzystać zawodnik z Międzyrzecza, jednak futbolówka najpierw odbiła się od poprzeczki a przy próbie dobitki piłka uderzyła w słupek i ostatecznie sytuację wyjaśnił Krzysztof Marchewka wybijając piłkę na rzut rożny. Obrzanka odpowiedziała natychmiastowo. Krystian Łukaszyk zagrał prostopadłą piłkę do Macieja Przewłockiego a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości nie pomylił się i podwyższył wynik spotkania na 2-0. Pięć minut później było już 3-0. Z lewej strony boiska piłkę w pole karne zagrał Mariusz Józefiak, futbolówkę w polu karnym przyjął Cyprian Koralewski i precyzyjnym uderzeniem pokonał golkipera Orła Międzyrzecz. Nie minęło dziesięć minut i Obrzanka zdobyła kolejną bramkę. Tym razem bramkarza ładnym uderzeniem między nogami pokonał Szymon Słoma. Było 4-0 a Obra nie zamierzała zwalniać tempa. Zawodnicy z Kościana pomimo bardzo agresywnej gry rywali próbowali zdobyć kolejne bramki. W osiemdziesiątej minucie na 5-0 mocnym uderzeniem podwyższył Szymon Słoma a pięć minut później ten sam zawodnik ustalił wynik spotkania na 6-0.

Za tydzień ruszają rozgrywki IV ligi. Obra Kościan pierwszy mecz rozegra w Wągrowcu z miejscową Nielbą. Po rundzie jesiennej Obrzanka zajmuje piąte miejsce w ligowej tabeli. Drużyna z Wągrowca jest wiceliderem. Dodać należy, że w przerwie zimowej Nielba pozyskała dwóch bardzo doświadczonych zawodników z trzecioligowego Mieszka Gniezno. Tomasza Bzdęgę oraz Michała Steinke. Tomasz Bzdęga w tym sezonie zdobył 14 bramek na trzecioligowych boiskach. Więcej o jedno trafienie zanotował jedynie Hubert Antkowiak z KKS-u Kalisz. Drużyna z Wągrowca posiada w swoim składzie również pięciu zawodników, którzy w przeszłości występowali na boiskach Ekstraklasy, Pierwszej oraz drugiej ligi.