W meczu na szczycie Obra zremisowała w Kościanie z Ostrovią Ostrów Wlkp. 0-0.
Podopieczni trenera Kałuży przyjechali do Kościana podbudowani zwycięstwem w PP nad KKS-em Kalisz i to Oni od początku spotkania znajdowali się dłużej przy piłce i kontrolowali przebieg gry. W 12 minucie meczu zawodnik Ostrovii znalazł się w doskonałej sytuacji do zdobycia bramki ale ku uciesze trybun strzał zdążył zablokować Chwaliszewski. Kilka chwil później doskonałą sytuację do zdobycia bramki po raz kolejny miał zawodnik z Ostrowa ale uderzył zbyt lekko i piłkę pewnie złapał Kubicki. Przez kolejne minuty meczu przeważała gra w środku pola. W 35 minucie okazję na zdobycie bramki miał Łukaszyk lecz jego uderzenie pewnie wyłapał bramkarz gości. W 39 minucie czerwoną kartką ukarany został Adamski za faul na wychodzącym na czystą pozycję zawodniku z Ostrowa. Po zmianie stron obraz gry uległ lekkiej zmianie pomimo, iż Obra grała w dziesięciu to była stroną przeważającą. Gospodarze grali dobrze w obronie i wyprowadzali groźne akcje, które mogły zakończyć się bramką. W 63 minucie spotkania groźny strzał oddał Łukaszyk ale piłkę na rzut rożny sparował golkiper gości. Groźny strzał z dystansu oddał również Józefiak ale po raz kolejny w bramce dobrze spisał się bramkarz Ostrovii. Kibice zgromadzeni na stadionie na pewno nie mogą narzekać, iż wybrali się w to pochmurne popołudnie na mecz Obry z Ostrovią gdyż mecz był dynamiczny i miły dla oka. Pozostaje jedynie niedosyt, że nie udało się wywalczyć 3pkt. przed własną publicznością.
Obra Kościan – Ostrovia Ostrów Wlkp. 0-0
Obra: Kubicki – Chwaliszewski, Królak, Adamski, Józefiak(70′ Frąckowiak), Sznabel, Jarka, Przewłocki(70′ Biały), Michalak, Sarbinowski, Łukaszyk(81′ Marcinkowski)
Ostrovia: Jankowski – Kasprzak, Wiącek, Wachowiak, Krawczyk, Izydorski, Giecz, Dudkowski, Kaczmarek, Zadka (80. Szymanowski), Kempiński
Żółte kartki: Chwaliszewski, Królak.
Czerwona kartka: Adamski.