PROEKO IV liga: Pogoń Nowe Skalmierzyce – Obra Kościan 8-1

Obra Kościan do Nowych Skalmierzyc udała się bez aż siedmiu zawodników. W składzie Obrzanki na sobotni mecz zabrakło kontuzjowanych Mariusza Józefiaka oraz Dawida Ratajczaka, z powodu nadmiaru żółtych kartek w Kościanie zostali Szymon Słoma oraz Piotr Sznabel. Mateusza Adamskiego oraz Kacpra Czubę zatrzymały sprawy rodzinne natomiast Mansura Maigariego formalne. Dodatkowo trener Krzysztof Knychała cały mecz oglądał z trybun a spowodowane to było karą dwóch meczów zawieszenia po czerwonej kartce jaką szkoleniowiec obejrzał w meczu z KKS-em Kalisz.

Spotkanie rozpoczęło się od ataku Obrzanki. Już w pierwszej minucie w pole karne z piłką wpadł Tomasz Marcinkowski, jednak jego uderzenie okazało się zbyt lekkie by zaskoczyć Łukasza Borwika. Gospodarze odpowiedzieli momentalnie i już kilka minut później w polu karnym Łukasz Bartkowiak faulem powalił na murawę gracza Pogoni. Do piłki podszedł Daniel Kaczmarek, jednak w bramce bardzo dobrą interwencją popisał się Daniel Tomczak.

W trzynastej minucie Obrzanka wyszła na prowadzenie. Nieporozumienie pomiędzy bramkarzem a obroną wykorzystał Tomasz Marcinkowski i wślizgiem umieścił piłkę w bramce.

W kolejnych minutach gospodarze dążyli do wyrównania, jednak Obra Kościan grała skutecznie w defensywie. W siedemnastej minucie meczu w okolicy pola karnego faulowany był Tomasz Marcinkowski. Do piłki podszedł Filip Tylczyński, jednak uderzył prosto w ręce golkipera gospodarzy, który szybkim wykopem zapoczątkował kontratak Pogoni, i w taki oto sposób w sytuacji sam na sam znalazł się Daniel Kaczmarek i doprowadził do wyrównania.

Kolejne minuty gry to kolejne proste błędy w defensywie graczy z Kościana. Zawodnicy Obry w wydawać mogłoby się prostych sytuacjach popełniała niewymuszone błędy co tylko napędzało graczy Pogoni Nowe Skalmierzyce. W dwudziestej dziewiątej minucie na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Dawid Kuczyński a pięć minut później wynik podwyższył Kacper Majerz.

Drugie trzy kwadranse w wykonaniu graczy z Kościana były jeszcze gorsze od tego co oglądaliśmy w pierwszej połowie. Obrzanka pod bramką Łukasza Borwika zagrożenie stworzyła zaledwie dwa razy. Najpierw i tak na pozycji spalonej był Tomasz Marcinowski a w drugiej sytuacji z uderzeniem Filipa Tylczyńskiego poradził sobie golkiper gospodarzy.

Pogoń Nowe Skalmierzyce pomimo wysokiego prowadzenia nie zamierzała odpuszczać. Na listę strzelców kolejno wpisywali się Krystian Szczepaniak, dwukrotnie Przemysław Balcerzak oraz Dawid Kuczyński. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wysoką porażką Obry Kościan aż 8-1.

Kolejne spotkanie Obra rozegra już w najbliższy piątek o godzinie 19.00. Rywalem kościańskiej drużyny będzie Victoria Ostrzeszów. Piątkowy mecz wyjątkowy będzie z kilku względów. Zawodnicy po dwóch słabych meczach będą chcieli wreszcie odnieść zwycięstwo.

Dodatkowo po raz pierwszy w Kościanie mecz ligowy rozegrany zostanie przy sztucznym oświetleniu oraz cały dochód z piątkowego meczu przekazany zostanie na leczenie Hipolita Józefowskiego, zawodnika drużyny młodzieżowej, który zmaga się z chorobą nowotworową.