Obra Kościan w meczu piątej kolejki Artbud IV ligi udała się na mecz wyjazdowy do Poznania, gdzie na boisku ze sztuczną nawierzchnią zmierzyła się z Wiarą Lecha Poznań.
Spotkanie bardzo źle ułożyło się dla podopiecznych trenera Krzysztofa Knychały. Już w dziesiątej minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Mankiewicz.
Sześć minut później było już 2-0. Tym razem Szymona Limana pokonał Kaliszewski. Obrzanka w pierwszych minutach meczu była bezradna i gospodarzy wykorzystali to doskonale.
Po stracie drugiej bramki do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy z Kościana. Minął początkowy stres i gracze Obrzanki zaczęli dominować na placu gry.
Bramkę kontaktową po asyście Alana Rudawskiego w dwudziestej trzeciej minucie meczu zdobył Tomasz Marcinkowski.
Do przerwy wynik nie uległ zmianie i do szatni w lepszych nastrojach schodzili gospodarze.
Po zmianie stron nadal Obra Kościan była stroną dominującą a efektem tego była bramka wyrównująca, którą w pięćdziesiątej trzeciej minucie zdobył Tomasz Marcinkowski.
Drużyna prowadzona przez Krzysztofa Knychała cały czas dążyła do zdobycia zwycięskiej bramki.
Ta sztuka udała się w siedemdziesiątej dziewiątej minucie. Golkipera gospodarzy pokonał Uladyslau Dybin i ustalił wynik spotkania.
Obrzanka odniosła bardzo ważne wyjazdowe zwycięstwo.
Za tydzień Obra Kościan podejmie na własnym stadionie LKS Gołuchów. Początek sobotniego spotkania zaplanowano na godzinę 16.00.