Artbud IV liga: Polonia Kępno – Obra Kościan 1-2

Obra Kościan w meczu czternastej kolejki Artbud IV ligi udała się na daleki mecz wyjazdowy do Kępna. Sobonie spotkanie rozpoczęło się o godzinie 11.00.

Podopieczni trenera Krzysztofa Knychały bardzo dobrze rozpoczęli sobotnie spotkanie. Bramkę już w drugiej minucie meczu zdobył Jakub Borowiak, który pokonał golkipera gospodarzy po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Kolejne minuty meczu to gra w środkowej strefie boiska. Żadna z drużyn nie stworzyła sobie dogodnej okazji do zdobycia bramki.

Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i to gracze z Kościana do szatni schodzili w lepszych nastrojach.

Po zmianie stron Obrzanka ruszyła do ataku i już w pierwszej akcji podwyższyła wynik spotkania. Kamila Kostucha pokonał Tomasz Marcinkowski, dla którego było to piąte trafienie w obecnym sezonie.

Niestety dla Obry gospodarze bardzo szybko zdobyli bramkę kontaktową. Już w pięćdziesiątej pierwszej minucie po szybkiej akcji Szymona Limona precyzyjnym strzałem pokonał Remigiusz Pastucha.

Po stracie bramki gracze z Kościana bardzo mądrze grali w defensywie i próbowali zagrozić bramce gospodarzy po kontratakach.

Najciekawsze wydarzenia miały miejsce dopiero w końcówce spotkania. Najpierw w polu karnym powalony został Szymon Słoma, ale arbiter nie zdecydował się odgwizdać rzutu karnego.

W samej końcówce swoją okazję po błędzie obrońcy miał Bartłomiej Wit, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem zamiast zdecydować się na uderzenie próbował odgrywać do Szymona Rożka, jednak podanie okazało się bardzo niedokładne i defensorzy z Kępna zdołali wyjaśnić sytuację.

Obrzanka odniosła bardzo ważne zwycięstwo. Był to trzeci wygrany mecz z rzędu przez podopiecznych trenera Krzysztofa Knychały.

Za tydzień Obrzanka podejmie na własnym stadionie lidera rozgrywek Nielbę Wągrowiec. Początek meczu zaplanowano na godzinę 13.00.