W drugim meczu na własnym stadionie Obra tylko zremisowała z Orkan Śmiłowo 0-0.
Od początku spotkania przewagę miała Obra, zawodnicy Krzysztofa Knychały chcieli jak najszybciej zdobyć bramkę. W 5 minucie Filip Tylczyński posłał prostopadłą piłkę do Krystiana Łukaszyka, jednak ten był na pozycji spalonej. Kolejną groźną akcję Obra przeprowadziła już kilka minut później, w pole karne dośrodkował Jacek Żak, lecz piłkę na rzut rożny wybił obrońca drużyny ze Śmiłowa. Groźną akcję goście przeprowadzili w 13 minucie spotkania, z lewej strony dośrodkowywał pomocnik Orkana, jednak piłkę na rzut rożny wybił Jacek Żak. Kolejne minuty meczu to gra w środku pola, z dystansu zaskoczyć Kamila Czaplę próbowali Mateusz Adamski oraz Krystian Łukaszyk, lecz ich uderzenia nie stanowiły problemu dla bramkarza przyjezdnych. W 28 minucie groźną kontrę przeprowadził zespół gości. Najpierw w słupek uratował Jędrzeja Dorynka a przy dobitce z bliskiej odległości piłkę z lini bramkowej głową wybił Tomasz Kaczmarek. Chwilę później kolejną dogodną sytuację miał napastnik gospodarzy jednak tym razem w bramce świetnie spisał się Jędrzej Dorynek. Kolejne minuty upłynęły na grze w środku pola i kilku próbach Obrzanki, jednak żadna z nich nie okazała się skuteczna. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i oba zespoły do szatni schodziły przy bezbramkowym remisie.
W przerwie trener Krzysztof Knychała zdecydował się na wprowadzenie dwóch nowych zawodników. Na boisku w miejsce Krystiana Łukaszyka pojawił się Mariusz Józefiak a za Dawida Ratajczaka wszedł Michał Gelert. Początek drugiej połowy wyglądał podobnie jak w pierwszej, to Obra utrzymywała się dłużej przy piłce i próbowała zagrozić bramce gości. W 52 minucie groźnie z rzut wolnego uderzył zawodnik Orkana, jednak piłkę na rzut rożny sparował Dorynek. Pięć minut później groźną kontrę przeprowadził zespół Obry z lewej strony mocno dośrodkował Tomasz Kaczmarek jednak z piłką minął się w polu karnym Marcin Masełkowski i obrońcy zdołali wybić piłkę daleko od bramki. W 62 minucie spotkania dobrą sytuację do zdobycia bramki miał Mateusz Adamskie, ale z jego uderzeniem bezbłędnie poradził sobie Kamil Czapla. Zespół gości groźną sytuację stworzył sobie w 85 minucie meczu. Piotr Ginda– Kopeć uderzył bardzo mocno na bramkę Obry, jednak piłka uderzyła w poprzeczkę i wyszła poza plac gry. Ostatnie minuty to napór Obry. W doliczonym czasie gry Szymon Słoma faulowany był na ok. 20 metrze od bramki. Do piłki Podszedł Mariusz Józefiak i dośrodkował w pole karne, Najwyżej wyskoczył Jakub Jandy i głową skierował piłkę w stronę bramki, lecz uderzyła ona tylko w poprzeczkę. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni i zakończył spotkanie.
Obra z tego remisu nie może być zadowolona, gdyż straciła już 5 punktów na własnym Stadionie. Za tydzień Obrzankę czeka bardzo trudny mecz na wyjeździe. Przeciwnikiem Obrzanki będzie Polonia Kępno. Początek spotkania zaplanowano na godz. 14.
Obra Kościan – Orkan Śmiłowo 0-0
Obra: Jędrzej Dorynek- Tomasz Kaczmarek, Krzysztof Marchewka, Jakub Jandy, Jakub Płotkowiak, Mateusz Adamski, Dawid Ratajczak(46. Michał Gelert) Jacek Żak, Filip Tylczyński(85. Mateusz Witomski), Krystian Łukaszyk(46. Mariusz Józefiak), Marcin Masełkowski(75. Szymon Słoma)
Żołte kartki: Dawid Ratajczak, Michał Gelert, Tomasz Kaczmarek, Jakub Płotkowiak.
Michał Dominiczak.