Runda jesienna za nami. Jak ona wyglądała z trenera perspektywy?
Zacząć trzeba od tego, że w czerwcu i lipcu nie wiedzieliśmy, jakim składem będziemy dysponować i jacy sponsorzy zostaną z nami. Kilki zawodników z pierwszego składu odeszło. W ich miejsce pozyskaliśmy zawodników młodych, perspektywicznych z niższych lig. Nasze przygotowania do sezonu nastawione były oczywiście na cele sportowe, ale też cały czas budowaliśmy struktury organizacyjne klubu po wycofaniu się Pana Jana Ludwiczaka.
Zwycięstwo w pierwszym meczu niestety okazało się dobrym złego początkiem.
Początek sezonu zdecydowanie był dziwny. W siedmiu kolejkach odgwizdano nam aż osiem rzutów karnych. Brakowało nam też czegoś w grze. Przegrywaliśmy mecze jedną bramką, nigdy nie byliśmy zdecydowanie słabszym zespołem na tle rywala. Ale po ośmiu kolejkach mieliśmy cztery punkty to naprawdę było gorąco i rysował się coraz bardziej czarny scenariusz.
Od tego momentu gra zaczęła wyglądać lepiej i poszły za tym również korzystne rezultaty.
Tak. Całe szczęście zespół chwycił drugi oddech, uwierzyliśmy w siebie i zaczęło to funkcjonować dobrze. Druga część rundy jesiennej była już bardzo dobra w naszym wykonaniu. Dało nam to dziewiętnaście punktów po ósmej kolejce i w zasadzie dwadzieścia trzy punkty na koniec rundy.
Przed sezonem głównym założeniem było utrzymanie się i środek tabeli. Na półmetku plan udało się zrealizować.
Dokładnie. Założeniem na obecny sezon jest bezpieczne utrzymanie. Jako minimum założyliśmy sobie, aby zająć miejsce 7-10 i udało nam się to zrealizować? Oczywiście nie ma się, co uspakajać, bo cały czas jesteśmy zagrożeni, ale nie jesteśmy już bezpośrednim kandydatem do spadku, więc przerwę zimową na pewno spędzimy na większym luzie. Oczywiście nie możemy sobie odpuścić. Zimowy okres musimy solidnie przepracować i od początku rundy punktować. Ja ze swojej strony chciałbym podziękować zarządowi klubu na czele z Prezesem Rudawski, podziękować sponsorom, którzy nam zaufali na czele z Piotrem Domagałą, który jest teraz głównym sponsorem klubu. Przede wszystkim chciałbym podziękować zawodnikom. Za to, że w tym trudnym momencie dali radę i pokazali, że Obra to jest walczący zespół i bardzo ambitny.
Kiedy ruszą przygotowania do rundy wiosennej?
Przygotowania zaczniemy 13/14 stycznia. Będziemy trenować cztery razy w tygodniu plus w weekend zagramy mecz sparingowy. Czyli w sumie będzie pięć jednostek w tym okresie przygotowawczym. Zaplanowane mamy pięć meczów kontrolnych. Szóstym takim sprawdzianem będzie meczu Pucharu Polski z Ostrovią Ostrów Wlkp. Myślę, że jest to wystarczająca dawka i oczywiście będziemy się szykować na start rundy 14 marca.
Czy jakieś ruchów kadrowych możemy się spodziewać w przerwie zimowej?
Na tą chwilę bardziej patrzymy na to, kto do nas wróci. Myślę tutaj o Macieju Przewłockim i Tomaszu Olejniku, którzy wrócą do treningów po kontuzjach. Jest sygnał o powrocie z Warty Poznań młodego napastnika Szpilewskiego, który jest naszym wychowankiem. Zastanowimy się jeszcze, co dalej z wypożyczeniem Szymona Limana. Póki, co będziemy się obracać w kręgu swoich zawodników, ale też nie ukrywamy, że jeżeli się coś ciekawego pojawi to się zastanowimy. Chcemy dalej iść naszą filozofią, aby wprowadzać młodych wychowanków do zespołu.