Artbud IV liga: Obra Kościan – Korona Piaski 2-0

Obra Kościan w meczu dwudziestej pierwszej kolejki Artbud IV ligi podejmowała na własnym stadionie Koronę Piaski. Obrzanka przed tygodniem pauzowała w związku z wycofaniem się z IV ligi Victorii Skarszew natomiast Korona Piaski przegrała na własnym stadionie z Nielbą Wągrowiec 2-0.

W ligowej tabeli sobotni rywal znajdował się na ósmej lokacie i miał dwa punkty przewagi nad jedenastą Obrą.

Początek meczu to wyrównana gra głównie w środkowej strefie boiska. Oba zespoły grały bardzo twardo przez co arbiter główny miał tego dnia bardzo dużo pracy.

Jako pierwsi tego dnia okazje do zdobycia bramki stworzyli sobie gościa. Najpierw z uderzeniem Reraka poradził sobie Szymon Kubicki a kilka minut później mocno, ale również bardzo niecelnie uderzył Draszczyk.

Obrzanka na dwie okazje strzeleckie Korony Piaski odpowiedziała również dwiema bardzo groźnymi akcjami. Najpierw mocno uderzył Jakub Borowiak, ale z jego uderzeniem poradził sobie golkiper z Piasków odbijając futbolówkę na rzut rożny.

Piłkę z narożnika boiska dośrodkował Jakub Borowiak, a Szymon Słoma uderzył minimalnie niecelnie.

Kolejne minuty to coraz większa przewaga Obrzanki, jednak podopieczni trenera Krzysztofa Knychały swojej przewagi nie potrafili zamienić na gola.

Do końca pierwszej części gry wynik nie uległ już zmianie i do szatni oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal to Obra Kościan była stroną dominującą i kontrolującą przebieg gry.

W pięćdziesiątej siódmej minucie meczu bliski zdobycia bramki był Krzysztof Marchewka, ale piłka po uderzeniu z rzutu wolnego przeleciała nad poprzeczką.

Obrzanka na prowadzenie wyszła w sześćdziesiątej trzeciej minucie. Bramkarza Korony Piaski ładnym uderzeniem pokonał Jakub Płotkowiak.

Po zdobyciu pierwszej bramki gracze z Kościana nie wycofali się, lecz dążyli do zdobycia kolejnych bramek.

Kolejną bramkę Obrzanka zdobyła w siedemdziesiątej trzeciej minucie meczu. W polu karnym faulowany był Jakub Płotkowiak, a jedenastkę na bramkę pewnym uderzeniem zamienił Mateusz Adamski.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i bardzo ważne trzy punkty zostały w Kościanie.

Dzięki zwycięstwu Obra Kościan w ligowej tabeli przesunęła się na ósmą lokatę.

Za tydzień, w Wielką Sobotę podopieczni trenera Krzysztofa Knychały udadzą się na mecz z Lipnem Stęszew. Z powodu remontu stadionu spotkanie rozegrane zostanie w Plewiskach. Początek meczu zaplanowano na godzinę 16.00