W meczu piątej kolejki czwartej ligi Obra Kościan udała się na mecz wyjazdowy. Do Gołuchowa Obrzanka udała się bez kilku podstawowych zawodników. Z powodu urazu w Kościanie został Dawid Ratajczak a z powodów osobistych na mecz nie mogli pojechać Tomasz Marcinkowski, Kacper Borowiak, Jędrzej Dorynek i Szymon Słoma.
Mecz lepiej rozpoczął się dla zespołu prowadzonego przez Krzysztofa Knychałę. Już w dziewiątej minucie Obra objęła prowadzenie. Mocno w pole karne zagrał Tomasz Degórski a niefortunnie interweniował Michał Grzesiek i pokonał własnego golkipera. Po zdobyciu bramki zawodnicy z Kościana cofnęli się i nastawili się na grę z kontrataku. Niestety już dziesięć minut później LKS Gołuchów doprowadził do wyrównania. Arbiter główny odgwizdał rzut karny za zagranie piłki ręką przez Łukasza Bartkowiaka. Na nic zdały się protesty zawodników i sztabu szkoleniowego Obrzanki. Przemysław Gruszkiewicz nie zmienił swojej decyzji. Dodać należy, że był to już piąty ! rzut karny podyktowany przeciwko Obrze Kościan w obecnym sezonie. Do piłki podszedł Krystian Benuszak i pewnym strzałem w środek bramki pokonał Daniela Tomczaka. Do końca pierwszej połowy zarówno Obra jak i zespół z Gołuchowa miał po jednej dogodnej sytuacji do zdobycia bramki, jednak najpierw niecelnie z bliska uderzył napastnik Obry a chwilę później ze strzałem Pawła Stempnia poradził sobie Daniel Tomczak. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i do szatni oba zespoły schodziły przy remisie 1-1.
Po zmianie stron nadal przeważał LKS Gołuchów. Obrzanka zaczynała grać nerwowo i często uciekała się do dalekich wybić piłki w aut, co miało na celu wybić z rytmu gospodarzy. W drugiej części spotkania znów w bramce bardzo dobrze spisywał się Daniel Tomczak, który najpierw doskonale interweniował w sytuacji sam na sam z Konradem Chojnackim a chwilę później dobrze wyłapał uderzenie jednego z pomocników gospodarzy. Podopieczni Macieja Dolaty przez większą część drugiej połowy prowadzili grę, ale ich akcje kończyły się zazwyczaj na defensorach Obrzanki. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów w osiemdziesiątej dziewiątej minucie zwycięską bramkę zdobył najskuteczniejszy strzelec gospodarzy Krystian Benuszak. Chwilę później arbiter główny zakończył spotkanie i Obra do Kościana wróciła bez choćby punktu.
Kolejne spotkanie kościańscy zawodnicy rozegrają już w najbliższą sobotę. Rywalem drużyny prowadzonej przez Krzysztofa Knychałę będzie beniaminek czwartej ligi Pogoń Lwówek. Drużyna z Lwówka w bieżącym sezonie zgromadziła siedem punktów i zajmuje w tabeli dziesiątą pozycję. Początek meczu o godzinie 17.00 na stadionie miejskim w Kościanie.