W sobotę Obra Kościan rozegrała piąty mecz kontrolny tej zimy. Tym razem rywalem drużyny prowadzonej przez Krzysztofa Knychałę była Korona Piaski. Sobotni rywal Obry, na co dzień występuje w V lidze i po rundzie jesiennej zajmuje trzecie miejsce ze stratą trzech punktów do lidera.
Od początku meczu widoczna byłą przewaga kościańskiej drużyny. Zawodnicy z Kościana dłużej utrzymywali się przy piłce i kontrolowali przebieg spotkania. Pierwszy raz groźnie pod bramką Korony było w dwunastej minucie meczu. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Mariusz Józefiak, ale z jego uderzeniem poradził sobie bramkarz gospodarzy. Po błędzie przy wyprowadzeniu w dobrej sytuacji znalazł się Jakub Płotkowiak, ale futbolówka po jego uderzeniu trafiła w słupek a dobitka Youshina została zablokowana przez obrońcę. Pięć minut później znów blisko zdobycia bramki była Obrzanka. Piotr Sznabel zagrał prostopadłą piłkę do Szymona Słomy, ale tym razem młody gracz Obry uderzył niecelnie. Szymon Słoma okazję do zdobycia bramki miał jeszcze kilka minut później, kiedy idealnym podaniem obsłużył go Youshi, ale tym razem w bramce dobrze spisał się golkiper Korony. Pomimo widocznej przewagi Obry podopiecznym Krzysztofa Knychały nie dało się zdobyć bramki i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
W przerwie Krzysztof Knychała dokonał kilku zmian. Na boisku pojawił się min Tomasz Marcinkowski oraz Filip Tylczyński. Ten drugi kilka minut po wznowieniu gry mógł wpisać się na listę strzelców, jednak piłka po jego uderzeniu minęła bramkę gospodarzy. W drugiej części meczu obraz gry nie uległ zmianie. Obrzanka wciąż kontrolowała przebieg meczu. Swoją okazję do zdobycia bramki po ładnej indywidualnej akcji miał Masaki, jednak uderzył niecelnie. Obra prowadzenie objęła po dwójkowej akcji Mariusza Józefiaka i Tomasza Marcinkowskiego. Ten drugi idealnie znalazł się w szesnastce i pewnym uderzeniem pokonał golkipera Korony Piaski. Drugą bramkę Obrzanka zdobyła w końcówce meczu. Bramkarza gospodarzy perfekcyjnym uderzeniem głową pokonał po raz kolejny Tomasz Marcinkowski. Korona Piaski miała okazję do zdobycia bramki, ale z rzutu karnego pomylił się doświadczony Fabich.
Kolejny mecz Obrzanka rozegra za tydzień. Rywalem kościańskiej drużyny będzie występująca również w czwartej lidze Warta Międzychód. Spotkanie rozegrane zostanie najprawdopodobniej w Opalenicy. Będzie to ostatni sprawdzian przed meczem 1/16 Totolotek Pucharu Polski, kiedy to do Kościana przyjedzie Ostrovia Ostrów Wielkopolski.