Sparing: Sparta Szamotuły – Obra Kościan 2-3

W czwartym meczu kontrolnym Obra Kościan zagrała z liderem klasy okręgowej Spartą Szamotuły. Spotkanie rozegrane zostało w Szamotułach na boisku ze sztuczną nawierzchnią. W składzie Obrzanki zabrakło Tomasza Marcinkowskiego oraz Piotra Sznabla, których w Kościanie zatrzymały sprawy osobiste.

Od początku spotkania gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Żadna z drużyn nie potrafiła zagrozić bramce rywala. Jako pierwsza groźniej zaatakowała Obra, jednak Szymon Słoma znalazł się na pozycji spalonej. W dwunastej minucie gospodarze objęli prowadzenie. Z rzutu wolnego idealnie przymierzył gracz Sparty i pokonał bezradnego Jędrzeja Dorynka. Obrzanka próbowała odpowiedzieć szybko na straconą bramkę. Już cztery minuty później ładną akcją popisał się Mariusz Józefiak, ale obrońcy zakończyli akcję wybijając futbolówkę na rzut rożny.

Po raz kolejny Mariusz Józefiak zagroził bramce Sparty w trzydziestej minucie, ale tym razem piłkę po jego zagraniu zblokował obrońca i odbijając się jeszcze od poprzeczki wyszła na rzut rożny. Kolejna akcja Obry i znów w roli głównej Mariusz Józefiak. Pomocnik Obrzanki wpadł w pole karne i zagrał do Masakiego, którego uprzedził defensor gospodarzy. Sparta Szamotuły wyszła z błyskawicznym kontratakiem, który zakończył się niecelnym uderzeniem napastnika gospodarzy.

Obrzanka do wyrównania doprowadziła w trzydziestej piątej minucie. W polu karnym faulowany był Kacper Borowiak a jedenastkę na bramkę zamienił Mateusz Adamski. Gdy wydawało się, że pierwsza część spotkania zakończy się remisem gospodarze zdołali wyjść na prowadzenie po rzucie rożnym.

W przerwie Krzysztof, Knychała dokonał kilku zmian, które wniosły trochę ożywienia w grę Obry. Już na początku doskonałą okazję do zdobycia bramki miał Tomasz Degórski, ale w sytuacji sam na sam próbował minąć bramkarza i niestety stracił piłkę. Druga część meczu to lepsza gra Obry. Gracze z Kościana kontrolowali przebieg gry, jednak nie potrafili wykreować sobie sytuacji bramkowych.

Obrzanka do wyrównania doprowadziła w siedemdziesiątej piątej minucie. Po rzucie rożnym i dużym zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Tomasz Degórski i pokonał golkipera Sparty. Swoją okazję do zdobycia bramki mieli również gospodarze. Po raz kolejny groźnie było po uderzeniu z rzutu wolnego, ale tym razem Daniela Tomczaka wyręczył Mateusz Adamski, który wybił futbolówkę z linii bramkowej.

Ostatnią bramkę tego dnia zdobyli zawodnicy z Kościana. Idealnie za linię obrony wyszedł Maciej Przewłocki i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi Sparty i mocnym strzałem umieścił piłkę siatce. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem podopiecznych Krzysztofa Knychały 3-2.

Kolejne spotkanie Obrzanka rozegra za tydzień w sobotę. Rywalem kościańskiej drużyny będzie Korona Piaski. Miejsce rozegrania meczu nie jest jeszcze znane. Wiele w tej kwestii zależy od pogody.