W sobotę dwudziestego dziewiątego maja Obra Kościan udała się na trzeci z rzędu mecz wyjazdowy. Tym razem rywalem Obrzanki była Polonia Leszno. Faworytem tego meczu była Obra Kościan, jednak jak wiadomo mecze derbowe zawsze rządzą się swoimi prawami. Tym bardziej, że ewentualna porażka Polonii Leszno przybliżałaby zespół z Leszna do piątej ligi.
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla podopiecznych Krzysztofa Knychały. Już w trzeciej minucie po błędzie Dawida Rogozińskiego leszczyńskiego golkipera pokonał Kacper Borowiak.
Polonia Leszno do wyrównania doprowadziła bardzo szybko. Już w siódmej minucie meczu Rafała Biernackiego bardzo mocnym uderzeniem pokonał Wojciech Bzdęga.
Od tego momentu gra toczyła się w środkowej strefie boiska, jednak to Obrzanka raz za razem próbowała zaskoczyć Kacpra Tobółkę. Najpierw na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Mariusz Józefiak a chwilę później z rzutu wolnego uderzał Maciej Przewłocki, ale za każdym razem górą był leszczyński bramkarz.
Obrzanka po raz kolejny na prowadzenie wyszła w trzydziestej piątej minucie. Bardzo ładną akcję rozegrali gracze z Kościana a piłkę w siatce umieścił Krzysztof Marchewka.
Do przerwy wynik nie uległ zmianie i do szatni w lepszych nastrojach schodzili podopieczni Krzysztofa Knychały.
Po zmianie stron Obrzanka szybko podwyższyła prowadzenie. Już w czterdziestej siódmej minucie bramkarza Polonii Leszno pokonał Dawid Ratajczak. Na tablicy wyników widniał wynik 1-3 dla Obry i w szeregach leszczyńskiej drużyny widać było duże rozczarowanie.
W sześćdziesiątej piątej minucie meczu we własnym polu karnym gracza Polonii faulował Eryk Skrzypczak. Arbiter główny wskazał na jedenasty metr, ale po sygnalizacji sędziego liniowego odgwizdał pozycję spaloną gracza z Leszna.
Pięć minut później bliski podwyższenia prowadzenia był Bartłomiej Raba. Błąd popełnił golkiper z Leszna, jednak sytuację zdołał naprawić defensor Polonii.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Obrzanka do Kościana wróciła z kompletem punktów.
Warto dodać, że w Lesznie zjawiła się bardzo liczna grupa kibiców Obrzanki, która przez cały mecz głośno dopingowała kościańskich zawodników. Po ostatnim gwizdku sędziego wraz z kibicami świętowali również zawodnicy, którzy po raz drugi w tym sezonie okazali się lepsi w meczu derbowym z Polonią.
Dzięki zwycięstwu Obra Kościan wskoczyła na pierwsze miejsce grupy spadkowej Proeko IV ligi. Za tydzień Obrzanka wróci na własny stadion. Rywalem podopiecznych Krzysztofa Knychały będzie Kotwica Kórnik. Początek spotkania o godzinie 17.00. Serdecznie wszystkich zapraszamy. Wstęp na ostatnie trzy spotkania sezonu 2020/21 jest darmowy.