Obra Kościan w środę rozegrała zaległe spotkanie piątej kolejki Artbud IV ligi. Rywalem podopiecznych Krzysztofa Knychały był LKS Gołuchów.
Mecz bardzo źle rozpoczął się dla Obry. Już w siódmej minucie gości na prowadzenie wyprowadził Krystian Benuszak. Ten sam zawodnik w trzydziestej pierwszej minucie podwyższył prowadzenie LKS-u.
Obrzanka jeszcze przed przerwą zdobyła bramkę kontaktową. Kapitalnie z rzutu wolnego uderzył Patryk Łakomy nie dając szans na interwencje golkiperowi z Gołuchowa.
Po zmianie stron Obra Kościan zaczęła grać lepiej i przejmować inicjatywę na boisku. Zawodnicy z Kościana bardzo groźni byli po stałych fragmentach gry. Bliski zdobycia bramki wyrównującej był Jakub Płotkowiak, jednak futbolówka po jego uderzeniu minimalnie minęła bramkę gości.
Obrzanka cały czas wierzyła i w ostatnich minutach zepchnęła zespół z Gołuchowa do defensywy. W osiemdziesiątej ósmej minucie spotkania kościańskich kibiców ucieszył Krzysztof Tomczak, który w zamieszaniu pod bramką gości odnalazł się najlepiej i wpakował futbolówkę do bramki ustalając tym samym wynik spotkania.