Obrzanka kolejny mecz o ligowe punkty rozegrała już w sobotę. Tym razem rywalem podopiecznych Krzysztofa Knychały była zajmująca piąte miejsce w tabeli Victoria Września. Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla graczy z Kościana.
Już w szóstej minucie wynik spotkania otworzył Maciej Sanocki. W kolejnych minutach Obra Kościan nadal była stroną przeważająca a przewagę na bramkę zamieniła w dwudziestej dziewiątej minucie. Bramkarza gości ponownie pokonał Maciej Sanocki. Kolejne bramki gospodarze zdobywali po zmianie stron.
Najpierw w pięćdziesiątej piątej minucie klasycznego hattricka skompletował Maciej Sanocki. A kilkanaście minut później wynik podwyższył Kacper Borowiak. Kolejne minuty i kolejne sytuacje tworzyli sobie gracze Obrzanki. W siedemdziesiątej minucie bramkarza gości precyzyjnym strzałem pokonał Piotr Sznabel. Trzy minuty później wynik spotkania na 6-0 uderzeniem głową ustalił wprowadzony kilka minut wcześniej Krzysztof Tomczak.
Dodać należy, że wynik sobotniego meczu mógł być jeszcze bardziej okazały, jednak arbiter główny w pierwszej części meczu nie uznał dwóch bramek zdobytych przez graczy Obry Kościan. Najpierw arbiter odgwizdał zagranie ręką Kacpra Borowiaka a przy drugiej sytuacji pozycję spaloną Macieja Sanockiego.
Za tydzień Obra Kościan uda się na mecz wyjazdowy do Konina, gdzie zmierzy się z miejscowym Górnikiem. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 16.00.
Druga drużyna Obry Kościan podejmowała na własnym stadionie Iskrę Długie Stare. Po pierwszej połowie podopieczni Piotra Sznabla prowadzili 3-0. Druga część spotkania okazała się fatalna w wykonaniu młodych zawodników Obrzanki i pomimo kilku okazji do zdobycia bramki ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3-3. Bramki dla Obry zdobyli Kacper Zydorczyk, Patryk Walkowiak oraz Łukasz Kamiński.