Obra Kościan w pierwszym meczu nowego sezonu Artbud IV ligi podejmowała na własnym stadionie jednego z faworytów do awansu drużynę Mieszka Gniezno. Krzysztof Knychała tego dnia nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Patryka Łakomego oraz pauzującego za czerwoną kartkę z poprzedniego sezonu Jakuba Borowiaka.
Od początku meczu optyczna przewagę mieli goście. Drużyna z Pierwszej Stolicy lekko się wycofała oddając pole gry Obrzance, jednak bardzo szybko przechodziła do kontrataków. Dobrze jednak w defensywie spisywali się gracze Obry i przerywali szybkie akcje Mieszka z dala od własnej bramki.
Na prowadzenie Mieszko Gniezno wyszedł w dziewiętnastej minucie gry. Po składnej akcji w pole karne z futbolówką wbiegł Wolkiewicz i mocnym uderzeniem pokonał Szymona Limana. Piłka po strzale gracza z Gniezna szczęśliwie odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki.
Kolejne minuty to już lekka przewaga Obrzanki. Podopieczni trenera Krzysztofa Knychały zaczęli przeważać na boisku i stwarzać sobie sytuacje do zdobycia bramki.
Najlepsze okazje do pokonania golkipera z Gniezna mieli Kacper Borowiak oraz Mateusz Adamski. Niestety za każdym razem uderzenia były zbyt lekkie, aby mogły zaskoczyć bramkarza Mieszka.
Bliski szczęścia był również Krzysztof Marchewka, który zdecydował się na uderzenie z dystansu, ale tym razem futbolówka minimalnie minęła bramkę gości.
Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i do szatni Obrzanka schodziła przegrywając 0-1.
Po zmianie stron zdecydowaną przewagę osiągnęła drużyna Mieszka. Zespół z Gniezna coraz lepiej grał w środkowej strefie boiska i raz za razem stwarzał groźne sytuacje pod bramką Obrzanki. W pięćdziesiątej szóstej minucie meczu po błędzie defensywy na uderzenie zza pola karnego zdecydował się gracz z Gniezna. Dobrą interwencją popisał się Szymon Liman, jednak odbita piłka spadła pod nogi niepilnowanego Koniecznego, który umieścił piłkę w siatce obok bezsilnego golkipera Obry.
Trzecią bramkę goście zdobyli po kapitalnej akcji. Wynik spotkania ustalił Wolkiewicz, który idealnym uderzeniem przy słupku pokonał Szymona Limana.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Obrzanka nowy sezon rozpoczęła od porażki na własnym stadionie.
Za tydzień drużyna Krzysztofa Knychały uda się na mecz do Kępna, gdzie zmierzy się z miejscową Polonią. Dwa dni później w świąteczny poniedziałek o godzinie 17.00 na Stadionie Miejskim w Kościanie Obrzanka podejmie beniaminka IV ligi Victorię Skarszew.
Trzeci mecz kontrolny rozegrała druga drużyna Obrzanki. Zespół prowadzony przez Krzysztofa Knychały pokonali LUKS Stare Bojanowo 10-2. Bramki dla Obry zdobyli: Ryszard Bieniek, Łukasz Kamiński, Maciej Bossy, Kacper Krzyżostaniak, Mikołaj Kostrzewa, Kacper Zydorczyk oraz Tobiasz Biały.